piątek, 26 września 2008

Kazimierz Dąbrowski
PRZESŁANIE DO NADWRAŻLIWYCH



Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi

za waszą czułość w nieczułości świata,

za niepewność - wśród jego pewności,

za to, że odczuwacie innych tak, jak siebie samych,

zarażając się każdym bólem,

za lęk przed światem, jego ślepą pewnością,

która nie ma dna,

za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi,

bądźcie pozdrowieni.


Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia

i delikatność nie mówienia innym tego, co w nich widzicie,

za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością,
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego, co jest,

a przystosowanie do tego, co być powinno,

za to, co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane, ukryte w was.


Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę,

za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk,

że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.


Bądźcie pozdrowieni za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli poznać wielkości tych, co przyjdą po was)
za to, że chcą was zmieniać, zamiast naśladować,

że jesteście leczeni, zamiast leczyć świat,

za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę,

za niezwykłość i samotność waszych dróg,


bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.

5 komentarzy:

Grzegorz Raźny pisze...

Dramat między tym, co jest w nas zwierzęce, a co jest boskie. Nieustanna walka. To jest też jeden z wątków jakimi idzie Nikos Kazantzakis w Ostatnim Kuszeniu Chrystusa. Wiem, że cały czas nawiązuje do tej książki i że może to już być nudne, ale jestem pod tak ogromnym jej wrażeniem.

Osoby, które widzą więcej i głębiej, słabiej widzą to co inni widzą dobrze. Niestety, innych jest więcej, a co za tym idzie, mają większą siłę i to daje im możliwość izolowania tych, którzy widzą głębiej i inaczej.

Dlaczego to robią? Pewnie ze strachu, że to nad czym pracują i co budują zawali się niczym domek z kart, gdy dopuszczą do głowy wątpliwość, że to wszystko nie jest prawdziwe.

Ikar pisze...

Właśnie dziś tego wiersza szukałem, a zapomniałem, gdzie go wcześniej znalazłem, a wiem, że znalazłem, bo chyba jego fragmentem kiedyś coś tu komentowałem... i znalazłem! :)

Henki pisze...

He he... To już wiesz, gdzie szukać i gdzie znaleźć ;)

Ikar pisze...

Tak. :)

Sam jestem osobą nadwrażliwą i choć czasem tracę się w niej, bo wiele cierpień chciałbym olać dla spokoju, a nie potrafię, to cieszę się, że ludzie patrzą na mnie inaczej. Czasem zupełnie inaczej :)

atrament pisze...

Tez w jakis sposob sie z tym wierszem utozsamiam...
Chociaz osotatnio troche sie uodpornilam.. przynajmniej tak mi sie wydaje. Ale mam nadzieje, ze wrazliwosci nie zatrace nigdy...