wtorek, 13 listopada 2007

Światłość ukryta jest w ciemności, lecz ciemność jej nie ogrnęła...


... w tym niewiedzy stanie

jest najwyższe poznanie.
św. Jan od Krzyża



Nieraz wnętrze człowieka porównuje się do ciemnego labiryntu, w którym porusza się po omacku, często zagubiony w sobie i w tym, co go otacza... Lecz, czy ktoś, kto otrzymał więcej światła pojmowania znajduje się w lepszej sytuacji? Paradoksalnie, ale nie. Ciemność labiryntu jest niczym w porównaniu z jego wielkością i skomplikowaną strukturą, którą można zobaczyć dopiero w świetle. Z jego ukrytą prawdą. Najgłębsze poznanie jest wielką radością, ale równocześnie olbrzymim balastem i wyzwaniem. Człowiek, który pojmuje jest w rzeczywistości zanurzony w jeszcze większym zdumieniu, większej niewiedzy i ciemności. W większym zagubieniu. I znów paradoksalnie, to właśnie w owej niewiedzy, ciemności czy zagubieniu znajduje się najwyższa mądrość i siła...


W założeniu miały to być luźne myśli, ale znów wyszło hiperfilozoficzne. Chyba trzeba będzie się postarać o skierowanie ducha na odwyk :)

Brak komentarzy: